niedziela, 29 października 2017

Remont budynku dla załogi za 450 tys.!



Dzisiaj prezentujemy kolejne zdjęcia z remontu budynku administracyjnego w legnickim schronisku. Przypominamy, że remont ten nie będzie dotyczył zwierząt, tylko służył wygodzie pracowników.
 
 

Jak widać budynek jest porządnie ocieplany, zaś psy muszą mieszkać w budach, które mają w środku to samo, co miały w lecie – gołe i zniszczone deski, niczym nie wyłożone mimo niskich temperatur…

Porządnie remontowany jest także dach, który z pewnością wcześniej nie przeciekał. Natomiast psy mają przegniłe i dziurawe dachy z eternitu…

W zeszłym tygodniu psy z boksów „hotelowych” były przeniesione do boksów zewnętrznych. W tym tygodniu, przebywały już w boksach nad którymi odbywa się głośny remont. Do boksów leciał im gruz, styropian z przycinanych płyt, a najgorsze że przez cały czas mocno śmierdziało rozpuszczalnikiem i innymi chemikaliami. 
Prawo zabrania trzymania zwierząt w takich warunkach, zwłaszcza schroniskom, podlegającym  dodatkowym przepisom wykluczającym nadużycia wobec zwierząt. Niestety, w legnickim schronisku od lat łamie się prawa wobec zwierząt, a to za sprawą źle dobranej załogi - od kierownika zaczynając a na weterynarzu kończąc.
I tak, zamknięty przez pracowników pies był narażony na te wszystkie niedogodności… Biedak nie miał jak się uwolnić i uciec w spokojniejsze miejsce.
*************

Suczka, o której piszemy już od kilku postów, zupełnie nie wychodzi z budy, a miski stoją nietknięte. Tak jakby czekała już tylko na śmierć…
 *******************
Kolejne biedaczyska, które trafiły po „opiekę” załogi legnickiego schroniska.
 



Przestraszony amstaff, z którego wyciągnęłyśmy ok. 20 kleszczy…



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz