niedziela, 7 stycznia 2018

Coś się udało!

Pierwsza wizyta w tym roku przywitała nas niespodziewanie aż kilkoma pozytywnymi zdarzeniami. Największym z nich jest to, że po zakończeniu jakiś czas temu remontu na zewnątrz budynku administracyjnego,  ekipa budowlana znów wróciła, ale tym razem nad boksy przylegające do budynku!!! Montowano nad nimi stalowe rusztowania nad którym w końcu będzie STAŁY DACH! 

Już nigdy więcej psy w tych boksach nie będą narażone na deszcz ani na żar lejący się z nieba. Walczyłyśmy o to 8 lat i udało się! Przypomnimy, że na początku boksy te nie miały żadnego zadaszenia i psy mogły jedynie przebywać na małej powierzchni wewnątrz budynku, gdzie w razie złych warunków atmosferycznych spały, jadły i musiały załatwiać  swoje potrzeby przy miskach i legowisku ...
Po kilku latach nagłaśniania sprawy, na boksach pojawiła się tymczasowa plandeka ale tylko w okresie zimowym, kiedy spadł śnieg. Natomiast w tym roku – pierwszy raz, plandekę pozostawiono także na okres letni, o co walczyłyśmy ze względu na nagrzane w lecie kafle i brak cienia, kiedy psy nie miały gdzie się schować przed upałem, a wewnątrz nie było czym oddychać. 

Kiedy więc zajęto się najdroższym w historii remontem schroniska, miałyśmy nadzieję, że skorzystają także psie boksy przy budynku. Niestety, prawie pół miliona zł miało być przeznaczone jedynie dla polepszenia warunków pracowników.  Nie przeszkodziło to, by wmawiać niezorientowanym mieszkańcom, że remont dotyczy zwierząt. Dlatego na bieżąco opisywałyśmy postępy prac budowlanych, które dobitnie świadczyły o tym, że pomyślano jedynie o ludziach, którzy tak naprawdę nie zasługują na pracę z żywymi istotami, co udowadniamy prawie w każdym poście. 
I nagle, okazuje się, że ktoś sobie coś przemyślał i żeby móc powiedzieć że remont jakkolwiek przysłuży się psom, ekipa budowlana wróciła montować zadaszenie! Hurra! 

To nasza wspólna zasługa – nasza, że na bieżąco opisujemy rzeczywistość a Państwa, że czytacie bloga i pokazujecie władzy, że interesujecie się losem zwierząt i w razie potrzeby będziecie o nie walczyć! Brawo MY! Przez tych 8 lat przeszło przez schronisko wiele zwierząt które musiały się męczyć, niektóre przepłaciły to swoim życiem, ale też dzięki nim inne będą miały lepiej. 
Oby jeszcze nastąpiło tych kilka istotnych zmian i będziemy mogły zamknąć albo przekwalifikować blogaJ

To jest kolejne nasze zwycięstwo obok doprowadzenia do powstania wybiegu.

Dlatego nie zniechęcajmy się. Zmiany w takich miejscach trwają latami, ale nie można ich odpuszczać. W końcu dokonają się wszystkie, bo takie jest prawo, tylko zwierzęta same się na to nie powołają.

Zatem bądźmy prawnikami zwierząt i brońmy ich przed tymi, którzy chcą je tylko wykorzystać dla własnych celów.

Oprócz tego najważniejszego wydarzenia były jeszcze inne : większość psów z boksów przy budynku została w końcu na czas nowy prac przeniesiona do boków zewnętrznych, a także zmieniono boksy psom, które doskakiwały do siebie i przez szparę przy dachu potrafiły się kaleczyć.


Co prawda kilka psów pozostało w boksach tzw.hotelowych,  strasznie drżały bojąc się hałasu i iskier jakie leciały do boksów podczas spawania… nikt się nimi nie przejął.


**************

Oczywiście po zabawie sylwestrowej ludzi pozbawionych empatii dla zwierząt, schronisko zapełniło się nowymi psiakami, mimo tego że wiele zostało już odebranych.  A ile nigdy się nie znajdzie?...


Oby cały ten rok przynosił tylko pozytywne wiadomości ze schroniska. 
Tego życzymy naszym zwierzakom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz