Takie posty mogłybyśmy pisać codziennie! Kamyk i Diana – psy
najbardziej potrzebujące adopcji, pojechały razem do wspaniałego domu!
Ludzie
czytający bloga chcieli pomóc zwierzakom w najgorszej sytuacji w schronisku i
po przeczytaniu naszego posta: Gehenna Kamyka i choroba sieroca u Diany skontaktowali się z nami i zdecydowali na
adopcję. Ponieważ były to najpilniej wyczekiwane adopcje, były też wielkie
emocje zarówno dla naszych szczęśliwców jak i dla ludzi którzy przez długi czas
trzymali kciuki. UDAŁO SIĘ!
Tym bardziej się cieszymy, że byliśmy na miejscu i
potwierdzamy: to ROZSĄDNA adopcja;) Dziękujemy za wielkie serce, tym którzy
potrafią się nim dzielić z potrzebującymi. Jesteśmy pewne, że dobra karma wróci
i nie opuści tych ludzi i ich wspaniałego domu jaki wspólnie tworzą razem ze
zwierzętami.
Diana z ostrożnością witała się z domem – tą wrażliwą suczkę
przerosły emocje i szukała miejsca żeby
się schować i pobyć samej.
W jej przypadku najważniejsza jest miękka trawa,
która pozwoli szybko wygoić rany z opuszek i pewnie się poruszać.
Troszkę jeszcze przerażona nowym towarzystwem...
...bardzo ucieszyła się z miękkiego posłania, którego nie chciała opuścić, a po pysznej kolacji zasnęła jak aniołek:)
Kamyk zaś poczuł się od razu jak u siebie w domu! Cały teren
został przez niego skrupulatnie oznaczony:)
szybko
też znalazł nowych przyjaciół wśród domowników, którzy przyjęli go jak swojego.
Radości i zwiedzania nie było końca, aż domownik musiał ochłodzić się w basenie;))
Cieszymy się, że Kamyk powoli oduczy się starych zachowań i
sam nie będzie już nigdy w zamknięciu napastowany przez żadnego psa. Natomiast
nadwrażliwa Dianka powoli zrozumie, że znalazła dom swojego życia i porzuci na
zawsze chorobę sierocą, bo będzie już miała stałe - ludzkie i psie towarzystwo do
końca życia. DZIĘKUJEMY!
Jak miło było wrócić na drugi dzień do schroniska i zobaczyć
pusty boks Diany i brak napastowanego w kącie Kamyka!
Bądźcie grzeczne i niech się wam jak najlepiej wiedzie nowym
domu. Zawsze będziecie w naszych serduszkach!
*******
W schronisku zaś nowe porzucone „nieszczęścia” czekają na
swoje lepszą szansę i wypatrują dobrych ludzi.
Piękna suczka zastraszona przez ludzi i chowająca się przy każdym gwałtowniejszym ruchu do budy.
Dodatkowo, ma chorą szyję i mnóstwo świeżych i swędzących
strupów od za mocno zaciśniętej obroży...
... i krwawiący nos (?)
Przerażony i bojący się własnego cienia młody i piękny psiak,
który powolutku zaczyna się już oswajać i podchodzić do ludzi.
Rozpaczający za wolnością jamnik.
Piękny i energiczny młodzieniec.
Pozujący na groźnego staruszek.
I prawdziwy straszak.
Przyjdź, odwiedź je, one marzą o Twoim towarzystwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz