niedziela, 4 grudnia 2011

Los chorych zwierząt w schronisku...

Wszystkie zwierzęta w schronisku cierpią z samotności, porzucenia, braku ruchu, zimna... jednak chyba najbardziej cierpią te stare i chore - szczególnie takie, które nie mogą już się poruszać i nie czerpią radości nawet ze spacerów, na które i tak nie są w stanie wyjść... Takim niepełnosprawnym psom szczególnie trudno jest znaleźć wrażliwego człowieka, który przygarnie je na tym ostatnim etapie życia. A najgorsze jeszcze przed nimi - leżenie na mrozie, na pokrytych śniegiem kaflach...


Ostatnio temat starych i chorych psów (które oczywiście muszą cierpieć tak do ostatniego dnia, ponieważ w schronisku nie są usypiane) został poruszony w artykule w Gazecie Wrocławskiej. Opinia jakoby psy te cierpiały pozostawione same sobie spotkała się z ostrym sprzeciwem czytelników / kierownika / pracowników schroniska? Trudno stwierdzić kto tak bardzo zachwalał warunki panujące w schronisku:


"Dzwoniłem do Pana Kierownika i powiedział że pies ma podawane takie leki [przeciwbólowe] plus niesterydowe leki przeciwzapalne trzeba więc było się zainteresować!"


"W tym schronisku istnieje ścisła współpraca kierownictwa z wieloma lekarzami weterynarii ...z Legnickim i jaworskim Toz, oraz wolontariatem legnickim i zawsze każdemu pieskowi niesiona jest niezbędna pomoc nawet jeśli są potrzebne drogie badania i niezbędna drogie leczenie piesków! "


Cytaty z forum Gazety Wrocławskiej







Staruszek w legnickim schronisku cierpiący na dysplazję łap i stawów....czy znajdzie jeszcze jakiś dom? czy będzie musiał umrzeć na śliskich kafelkach za kratami?...tak ludzie "kochają" zwierzęta wyrzucając je na starość jak niepotrzebny i zepsuty przedmiot który sią zużył i nie ma już z niego pożytku... czy znajdzie się ktoś, kto uratuje tego psa i zapewni mu spokojną starość na niedługie już życie?... czy wszyscy jesteśmy potworami?...

1 komentarz:

  1. Posiadanie psa jest jak tęcza.
    Szczenięta są radością na jednym jej końcu, a stare psy są skarbem na drugim

    OdpowiedzUsuń