Wyobraźmy sobie, jak czuje się pies, który trafił do
schroniska. Na pewno jest mocno zestresowany oraz zdezorientowany nowymi i
nieznanymi warunkami. Jednak nie każdy z nas wie, że przeżywa on jeszcze
gehennę związaną z załatwieniem się w miejscu, w którym mieszka. Póki zwierzę
załatwi się pierwszy raz w boksie, długo wstrzymuje swoje potrzeby, czekając na
to, że zostanie wyprowadzony na zewnątrz. W tym czasie pies zachowuje się
nienaturalnie, jakby był chory. Dopiero
kiedy nie ma siły dłużej się powstrzymywać, załatwia się w boksie i często
ucieka do budy bojąc się, że zostanie ukarany przez człowieka. Dopiero po
jakimś czasie „załapuje”, że w taki
właśnie sposób należy załatwiać się w schronisku, chociaż dalej się tego
wstydzi i kiedy ma kupę w boksie, nie bardzo chce po niej chodzić.
Teraz pomyślmy o tym, kiedy adoptujemy takiego psa i
zabieramy go do domu. Oczekujemy od niego od razu, że będzie zachowywał
czystość, chociaż wcześniej tyle wycierpiał, by nauczyć się załatwiania w
swoim najbliższym otoczeniu… Trudno wymagać, żeby na pstryknięcie palcami pies
zmienił swoje zachowanie. Nie możemy
oczekiwać, że z momentem wprowadzenia psa do domu, sam zauważy różnicę i
przypomni sobie inne zasady zachowania. Biorąc do domu zwierzaka możemy od
niego wymagać jedynie tego, czego sami go nauczymy. Dlatego zwłaszcza na początku,
trzeba nad psem popracować i przyzwyczaić do regularnych spacerów. Pamiętajmy o
tym, że zwierzak kolejny raz będzie narażony na stres, kiedy jego „wybawiciel”,
którego najbardziej na świecie nie chce zawieść będzie go strofował…
Nie bądźmy nadmiernie wymagający dla naszych zwierzaków.
Bierzmy pod uwagę, że dla niego adopcja to wielkie przeżycie – nowi ludzie,
nowy dom, nowe otoczenie, nowe zapachy i nowe zasady. Dla człowieka to dużo, a
dla zwierzęcia to jak tsunami! Bądźmy wyrozumiali i cierpliwi, jak dla dzieci.
Przede wszystkim pamiętajmy o częstych spacerach, żeby pies
przyzwyczaił się, że będą one codzienną czynnością i nie trzeba na nie
oczekiwać tygodniami. Na początku można wychodzić nawet co 2-3 godziny i
chwalić psa za załatwianie się na dworze. Trochę prościej jest z psami, które
potrzebują obsikać drzewko i robią to na dworze. Jednak zdarza się i tak, że
pies obsikuje w domu ściany. Wtedy można przewiązać go w pasie pampersem, na
drugi dzień powinien załatwiać się już tylko na dworze.
Niestety, wielu ludzi podchodzi do zwierzęcia jak do rzeczy,
która powinna być zaprogramowana na ich potrzeby z wdzięczności za to, że je
zaadoptowali. Nie widząc w tym własnej porażki, obarczają winą psa i po czasie
oddają go do schroniska. Stwierdzenie „bo
sika w domu” to częsty powód takich „zwrotów”. Pies znowu trafia do boksu i
musi załatwiać się wokół siebie. Człowiekowi
jest trudno zrozumieć takie sytuacje, a od zwierząt wymagamy, by jeszcze
wiedziały jak w każdej z nich mają się zachować…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz