niedziela, 11 grudnia 2016

Kolejny apel do Prezydenta Miasta...



Po naszym ostatnim poście na kilka dni zapanował w schronisku porządek. Boksy były na bieżąco, kilka razy dziennie sprzątane! W konsekwencji ciężko było stwierdzić, które psy mają jeszcze rozwolnienie. Musiał też zainterweniować weterynarz, bo opisane wcześniej psy z biegunką, ładnie załatwiały się na spacerze:) Niestety, w sobotę biegunka wróciła… 

Na pewno ma to ścisły związek z karmieniem psów w tym miejscu. W soboty i jak mniemamy w niedziele, psy nie dostają nic do jedzenia oprócz suchej karmy, najniższej jakości. Być może to regularnie demoluje ich żołądki, a że nie są potem leczone pod tym kątem , staje się to przewlekłą dolegliwością… Nie musimy przypominać jak biegunka osłabia organizm, przez co zwierzęta bardziej narażone są na inne choroby, a także gorzej znoszą warunki przebywania 24 godziny na zewnątrz, zwłaszcza kiedy jest mróz czy upał. 

Nie byłoby takich sytuacji, gdyby schronisko obsługiwali właściwi ludzie. Wystarczy gotować ciepły posiłek z dużą ilością marchewki, która skutecznie zapobiega biegunce (marchwianka). Jednak tutaj trzeba się trochę wysilić, i dodatkowo pokroić warzywa, by psy mogły je zjeść. Przy tej obsłudze jest to niemożliwe, choć banalnie proste… Obecnie zatrudnieni więcej czasu spędzają na obmyślaniu strategii jak nic nie robić, więc z pewnością nie dodadzą sobie zadań, zwłaszcza dla potrzeb zwierząt. Można by nawet poprosić o pomoc wolontariuszy, którzy chętnie pomogliby w przygotowaniu jedzenia, jednak tutaj ma się dziać jak najmniej i jak najmniej ludzi ma się kręcić, by panował błogi spokój do 15.

Za każdym opisywanym problemem stoją ci sami ludzie… Panie Prezydencie, czy nie warto skończyć z tą fikcyjną pracą i postawić na odpowiednich ludzi, którzy z satysfakcją będą pracować przy zwierzętach? Pan jest właścicielem schroniska i zleca zarządzanie nim spółce LPGK, która wywiązuje się z tego niewłaściwie przez tyle lat, a Pan postrzegany jest za złego gospodarza. To zadanie wyczerpuje możliwości tej spółki i już się nie zmieni. Czy nie warto zatrudnić właściwych ludzi i zbierać pochwały zamiast nagan? Rozumiemy, że czyste papiery w biurokracji są ważne, ale najważniejsza jest ocena  mieszkańców miasta, bo to oni  powierzyli Panu pieczę nad bezdomnymi zwierzętami, a ta jest daleka od uznania za właściwą.  Czy naprawdę chce Pan pozostać na zawsze w pamięci mieszkańców Prezydentem bez serca dla zwierząt?

Kolejne zaobserwowane w ostatnim tygodniu zaniedbanie, to złe sparowanie zwierząt w boksach, które skończyło się rozlewem krwi…

Najgorzej, że schronisko cały czas się zapełnia i już coraz więcej boksów zamieszkuje po dwa psy.  Znów czekają nas nerwy w tej kwestii i drastycznie zdjęcia psich obrażeń.
Obecnie  również źle dobrane są dwie suczki, z których jedna, będąca w schronisku dłużej groźnie atakuje świeżo przybyłą, która nie ma się gdzie schować i tylko się trzęsie.

Całe szczęście kolejne dwie pary się akceptują.
 ******

Od ponad tygodnia w boksie 4H jest zamknięty pies, który bardzo chce wyjść. Czy to nie przesada trzymać tyle czasu psa w zamknięciu na małej powierzchni? Jaki jest powód tego, że piesek nie może zobaczyć świata? Tego tutaj nie można się dowiedzieć, wszystko jest tajemnicą zwłaszcza jeśli coś z nim jest nie tak z powodu zaniedbania w schronisku.
 ******
Nowe psiaki zasiliły schronisko i wkrótce także będą cierpiały na roztrój żołądka…


2 komentarze:

  1. Piękne dzięki za interwencję i zwrócenie uwagi. Podpisuje się pod tym wnioskiem.
    Będę z Wami w kontakcie.
    Przekazuje dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Również podpisuje się pod wnioskiem.

    OdpowiedzUsuń