Przede
wszystkim jednak trzeba zwrócić szczególną uwagę na zwierzęta dookoła nas,
które nie mają właściwej opieki – zwłaszcza niedożywione, a także te bezdomne,
które same nie przeżyją takich warunków. Nie patrzmy tylko na to czy pies ma
budę, ale co w niej jest i czy może do niej wejść.
W przypadku zaniedbań pamiętajmy,
że mamy obowiązek zawiadomić policję,
straż miejską, a także jakąkolwiek organizację zwierzęcą, nawet ogólnopolską i
dopilnować, by właściwa pomoc została udzielona.
Pamiętajmy, że śmierć przez zamarznięcie jest okrutna!
Dlatego hołdujmy zasadzie:
Jestem człowiekiem, więc pomagam.
Jak wiadomo w schronisku większość zwierząt też przebywa na
zewnątrz. Czy możemy im pomóc? Tak! Przychodźmy do schroniska przynajmniej na
chwile. Dajmy zwierzętom możliwość poruszania się, wyjścia z budy,
poszczekania. To wszystko jest ważne, by się nie poddać i zasnąć na zawsze w
takim zimnie, bo niestety takie sytuacje w schronisku zdarzają się każdej zimy…
W sobotę mróz już był duży. Tak duży, że zamarzł nam aparat
i nie mamy żadnych zdjęć ;) Jednak chcemy przekazać, że mimo takiej pogody wolontariusze
wyprowadzający psy nie zawiedliJ Większość
psów miało swój spacer, po którym wróciły do boksów rozgrzane emocjami i szczęśliwie dyszący. Dzięki
temu ich organizm łatwiej mógł zmierzyć się z zimnem jakie było w
nocy. Nie wiadomo jak dały sobie radę w niedzielę… Jednak od jutra możemy już im pomagać i przychodzić do
schroniska, nawet tylko po to, żeby się po nim przejść i rozruszać psiaki.
Jesteśmy ludźmi – możemy działać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz