niedziela, 31 maja 2015

Dziękujemy Legniczanom!

Nasze ostatnie wizyty w schronisku naprawdę wzbudzają (pozytywne) zaskoczenie, a wręcz niedowierzanie. Takiego stanu liczebnego schroniska nie pamiętamy ani my, ani chyba nikt z pracowników czy kierownik... W tej chwili w schronisku przebywa mniej niż 40 psów! Wiele boksów stoi pustych i prowadzone są w nich nawet mini prace remontowe, a przynajmniej gruntowne (miejmy nadzieję) sprzątanie! To zupełnie inna sytuacja niż ta, którą można było obserwować w tym miejscu jeszcze pięć, sześć lat temu, kiedy wszystkie boksy pękały w szwach, a przebywające w nich psy zagryzały się walcząc o dostęp do jednej miski i budy!

Drodzy Legniczanie, mamy nadzieję, że to właśnie Wasza zasługa! Dziękujemy każdej osobie, która odwiedziła w ostatnim czasie schronisko! Pamiętajcie, że KAŻDE Wasze zainteresowanie schroniskiem - a nie tylko adopcja, która jest oczywiście największą formą pomocy - jest ważne! Każde odwiedziny zwierzaków w schronisku wpływają bezpośrednio na polepszenie ich bytu!

W jaki sposób? Państwa wizyty w schronisku:
- mobilizują pracowników i kierownika do wykonywania swoich zadań! Kiedy Legniczanie patrzą im na ręce, trudno ignorować pracę, przesiadywać całymi dniami w kanciapie i zaniedbywać boksy. A tak to wyglądało w przeszłości, kiedy nikt do schroniska nie przyjeżdżał (a więc nie było dla kogo się starać):

- każde poruszenie w schronisku, każda wizyta to urozmaicenie codziennej monotonii - pamiętajmy, że te psy siedzą przez 24 godziny zamknięte w klatkach! Jedynym ich zajęciem jest obserwacja schroniskowego dziedzińca, dlatego tak ważne są dla nich wszystkie odwiedziny, każda osoba, która zatrzymuje się przy ich boksie, okazuje im zainteresowanie, lituje się nad ich losem itd.!

- odwiedzając schronisko i opowiadając później o swoich wrażeniach rodzinie i znajomym wypełniają Państwo bardzo ważną rolę - właśnie w ten sposób podnosicie świadomość ludzi. A nie wszyscy przecież zdają sobie sprawę z tego, jak wyglądają takie miejsca, czego w nich brakuje, jak smutny jest los porzuconych zwierząt... Podnoszenie świadomości społecznej na ten temat to największa pomoc, jaką możecie Państwo okazać zamkniętym w boksom psom - w końcu to dzięki temu sukcesywnie wzrasta liczba adopcji, co doprowadziło do obecnego "opustoszenia" schroniska! Przyczynili się do tego przede wszystkim adoptujący, ale swój udział w tym sukcesie mają też wszyscy odwiedzający schronisko i opowiadający innym o swoich wizytach!

Dlatego w imieniu własnym, a także starych...

oraz nowych...

mieszkańców schroniska prosimy o odwiedzanie tego miejsca - w celach adopcyjnych I NIE TYLKO! Pamiętajcie o tym szczególnie w okresie wakacyjnym, kiedy tradycyjnie następuje fala porzuceń i liczba zwierząt w schronisku gwałtownie wzrasta!
***

Cieszy również każda sterylizacja wykonana w schronisku, szczególnie takich młodych i dużych suczek jak ta, będąca dodatkowo w typie rasy agresywnej:

Niewysterylizowana mogłaby paść ofiarą pseudohodowców, którzy wyszukują takie właśnie młode, silne i piękne suczki, a potem rozmnażają je bezlitośnie i handlują na targu pseudorasowymi szczeniakami. Następnie wyeksploatowane do granic wytrzymałości suczki, bliskie śmierci z wycieńczenia wracają do schroniska:

Dlatego tak ważne jest by nie przekazywać do adopcji niewysterylizowanych zwierząt i nie napełniać kieszeni pseudohodowcom!
***
Chciałybyśmy cyklicznie wracać do tematu rottweilera stróżującego na posesji obok schroniska - wszyscy, którzy kiedykolwiek je odwiedzili na pewno znają tego psa. Jeśli ktoś go nie zna, to zapraszamy do zapoznania się z jego historią:
Wydaje się, że zainteresowanie odwiedzających schronisko tymi zwierzętami oraz śmierć jednego z nich w urągających warunkach na trwałe zmieniło podejście ich właściciela do posiadanych zwierząt. Warunki bytowe pozostałego przy życiu psa uległy znacznej poprawie: jego boks został powiększony o część zajmowaną wcześnie przez drugiego psa, a w miskach stale znajduje się woda i karma (co wcześniej praktycznie się nie zdarzało i psy były wygłodzone):
***
To wszystko - większa ilość adopcji, zwrócenie uwagi przez zarządce schroniska na potrzebę sterylizacji, poprawa warunków materialnych - to zasługa Legniczan, którzy poświęcają swoją uwagę temu miejscu - adoptując psy, ale także odwiedzając je, opowiadając o nim znajomym czy choćby czytając nasze cotygodniowe relacje na blogu!

Dziękujemy i prosimy o dalsze zainteresowanie. Możecie też polubić nasz facebookowy profil - dzięki temu będziecie zawsze na bieżąco!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz