wtorek, 17 lipca 2012

Piesek ze złamaną miednicą - ciąg dalszy...

Nasz "połamaniec" Misiek/Gucio a obecnie Bruno znalazł już nowy, dobry dom. Wszystkim, którzy nam pomogli w tej sprawie serdecznie dziękujemy. Udało nam się także dotrzeć do domu, gdzie piesek przyszedł na świat. W chwili obecnej mieszka tam jeszcze siedem innych psów (!). Dwa z nich to dorosłe suczki, które regularnie, dwa razy do roku miały małe, ponieważ ich właścicielki nie stać było na sterylizacje. Stąd brało się wiele kłopotów i cierpienia niewinnych psiaków, których nikt nie chciał. Często trafiały do nieodpowiedzialnych domów i kończyły chociażby tak jak Bruno - pod kołami samochodu. Uważamy, że takie rozmnażanie psów jest główną przyczyną bezdomności w naszym mieście, dlatego postanowiłyśmy z tym walczyć własnymi siłami. Pomocną dłoń wyciągnął do nas doktor Jerzy Legień, który również z własnej inicjatywy walczy ze zjawiskiem bezdomności (np. w dniach od 16 do 26 kwietnia wysterylizował nieodpłatnie 49 kotek i 16 kotów - to o setki mniej nowych bezdomnych kociąt każdego roku na naszych ulicach i podwórkach!). Wykonał też zabiegi sterylizacji na przywiezionych przez nas dwóch suczkach po najniższych możliwych kosztach - za symboliczną opłatą. Dzięki takiemu połączeniu sił z lekarzem weterynarii udało nam się zapobiec kolejnym niechcianym ciążom i przyjściu na świat następnych miotów szczeniąt skazanych na bezdomność i okrutny los.

SERDECZNIE DZIĘKUJEMY DOKTOROWI Jerzemu Legieniowi - OBY BYŁO WIĘCEJ TAKICH WETERYNARZY W NASZYM MIEŚCIE!
www.lecznicalegnica.pl



Ta suczka już jutro trafi do adopcji!
AKTUALIZACJA 18.07
Niestety kobieta, która umówiła się z nami na adopcje suczki w ostatniej chwili, bez uprzedzenia zrezygnowała nawet nie zobaczywszy pieska:( Tacy właśnie są ludzie...
 W związku z tym, ta piękna, mądra i bardzo grzeczna sunia NADAL szuka swojego kąta na ziemi.  

AKTUALIZACJA 1.08
Zoja - bo takie imię dostała sunia - po kilkunastu dniach przebywania w domu tymczasowym, została w nim już na stałe! Jej tymczasowa -  do tej pory opiekunka, tak ją pokochała, że już nie wyobraża sobie oddania jej:)
 oby więcej było tak szczęśliwych zakończeń. 


 Na nowy dom czekają także cztery śliczne "niedźwiadki";)) 

AKTUALIZACJA 31.07 - z powodu braku zainteresowania ich adopcją, trzy suczki zostały oddane do schroniska...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz