Niestety, dostałyśmy od czytelników sygnały, że pracownicy
nadal sugerują co najmniej godzinne spacery z psami, jednak po ostatnim poście
nie są już tacy natarczywi i przyjmują psy do boksu, przed upływem tego czasu.
Jednak osoby, które nie natrafią na bloga i nie znają zwyczajów panujących w
schronisku, nadal będą takimi uwagami zniechęcane do odwiedzania tego miejsca i
traktowania poważnie pomocy zwierzętom.
Panie Prezydencie, coś drgnęło, jednak nie na tyle by zmieniło
to podejście obsługi do właściwego wykonywania swojej pracy. Tych ludzi już
nikt i nic nie zmieni, co udowadnia niniejszy blog prowadzony od 5 lat. Jedynie
całkowita wymiana personelu zapewni skuteczne rozwiązanie wszystkich
opisywanych problemów.
Nadal liczymy, że podejmie Pan decyzje stabilizujące raz na zawsze sytuację w schronisku.
Nadal liczymy, że podejmie Pan decyzje stabilizujące raz na zawsze sytuację w schronisku.
********
Kolejny raz prezentujemy film, o tym jak psy, zwłaszcza duże i wysokie, męczą się
w boksach hotelowych, próbując łapać równowagę na śliskich kafelkach.
Dodatkowo, te nierówne i pokruszone kafle kaleczą łapy ostrymi krawędziami, z
których leci krew, którą mniej było dzisiaj widać a bardziej czuć, zaś suczka ją wylizywała.
*******
W nocy mamy już przymrozki, jednak psy mogą tylko popatrzeć na słomę, która od
zeszłej zimy leży nieruszona pod wiatą.
Z budynku wydobywa się dym, znaczy pracownicy wiedzą że zrobiło się zimno i się ogrzewają, zaś u zwierząt w budach pusto, jakby nadal było lato…
Proponujemy, by pracownicy ogrzewali budynek nie wcześniej,
niż do bud włożą słomę. To będzie chyba sprawiedliwe rozwiązanie w miejscu, w
którym powinno się dbać o zwierzęta?
Nie ma co liczyć także na to, że podarowane przez Państwa koce i
kołdry zostaną włożone do bud, by zwierzęta miały ciepło i wygodnie, przynajmniej
na czas zimy. Jeśli już, to zostaną jedynie rzucone na dachy bud i będą nasiąkać wodą kapiącą z
dziurawych dachów. Jaką korzyść będą miały z tego zwierzęta? Żadnej, ale
przynajmniej będzie wyglądało na cieplej…
Od kogo zależy wyłożenie bud słomą czy kocami? Od obsługi schroniska.
Czy zatrudnieni ludzie nadają się do tej pracy? Wiele osób z radością i szacunkiem
wykonywałaby pracę w takim miejscu. Czy nie lepiej byłoby "podziękować" LPGK i
zatrudnić ludzi z powołaniem do zwierząt?
Dotyczy to całej obsługi schroniska, także weterynarza
zatrudnionego do opieki nad zwierzętami. Znów przedstawiamy dowód jego
niekompetencji. W tym tygodniu niektóre psy miały OBERŻNIĘTE – bo inaczej nie
można tego określić - AŻ DO KRWI paznokcie!!! Najgorzej miała świeżo przyjęta i
przerażona (być może bólem podczas cięcia paznokci) młoda suczka. Jej pazury krwawiły na
WSZYSTKICH łapach!
Inny pies, miał tak nierówno i ostro obcięte pazury, że mógł
sobie nimi zrobić krzywdę.
Kolejnemu obcięto je tak bardzo, że ledwo były widoczne.
Czy ktoś oszalał?! Czym były obcinane te pazury? Piłą?! Czy ktoś chciał obciąć psom pazury na zapas?! Przecież
to jest okaleczanie zwierząt i sprawianie im niepotrzebnego bólu, w miejscu
gdzie powinny dostać opiekę.
Natomiast pies, któremu najbardziej należy się obcięcie
przerośniętych pazurów, nadal chodzi z wrośniętymi w opuszki „ślimakami”.
Chociaż, po zaprezentowaniu takiej techniki obcinania,
lepiej zupełnie z tego zrezygnować i nie krzywdzić zwierząt...
*******
W tym tygodniu do schroniska trafił wilczur, zdany przez
ludzi jako agresywny. Pracownicy od razu podeszli do niego z dużą rezerwą, i
nawet jedzenie wystawiają mu przy samym wyjściu. Przyjrzałyśmy się mu dzisiaj i
stwierdzamy, że było tu wiele agresywniejszych psów, które się socjalizowały i
nawet poszły do adopcji. Natomiast ten dziadek, nie zachowuje się inaczej od
innych. Jest natomiast wychudzony i zaniedbany. Być może jego agresja była
wywołana stanem, do jakiego doprowadzili go ludzie nie zapewniając mu
podstawowych potrzeb?… Nie tylko
człowiek jest zły, jak jest głodny… Dlatego przede wszystkim należy go
porządnie nakarmić, a może okaże się wcale nie taki groźny?...
Na koniec przerażona suczka, z obwisłymi sutkami (czyżby niedawno urodziła kolejne niechciane szczeniaki?) zdana do
schroniska przez ludzi…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz