Remont
dachu jak nagle się zaczął tak niespodziewanie się skończył i objął jedynie
jedną stronę schroniska. Po pracach remontowych nie ma już śladu… To było zbyt
piękne, by mogło dotyczyć całości schroniska a piękne rzeczy w tym miejscu się
przecież nie zdarzają.
Tak
więc zima nie dla wszystkich zwierząt będzie jednakowa.
Oczywiście najgorzej
będą miały te na pękających pod wpływem mrozu i wody kafelkach, bez stałego
zadaszenia, czyli w boksach hotelowych.
Sezon
grzewczy rozpoczęty, niestety w schronisku próżno wypatrywać słomy w budach.
Psy mimo zimnych nocy śpią na gołych deskach a niektóre dodatkowo przy
otwartych budach.
Zapas
słomy natomiast leży pod dachem (nieprzemakającym) tylko po to, by sprawiać
wrażenie na odwiedzających. Pamiętajmy że to tylko pozory, bo zwierzęta z niej
nie korzystają o czym można się przekonać zaglądając do bud.
*****
Brak
karania osób porzucających zwierzęta zachęca ich do tego nawet po
wcześniejszym zaadoptowaniu i pozostawieniu swoich danych w schronisku. W
konsekwencji, do schroniska trafiła z powrotem energiczna suczka, którą bezmyślnie
zaadoptowano nie zwracając uwagi na jej temperament a następnie porzucono pod schroniskiem.
Jednak schronisko i władze naszego miasta oraz
Straż Miejska nie zawracają sobie głowy wyciąganiem konsekwencji od osoby, którą łatwo można zidentyfikować i ukarać. Takim zachowaniem nadal zezwalają na
krzywdzenie zwierząt, zamiast edukować ludzi do odpowiedzialnych zachowań w
stosunku do zwierząt, do czego obliguje uchwała o przeciwdziałaniu
bezdomności na terenie naszej gminy. Łatwiej zrobić teoretyczną pogadankę dla dzieci i tym wykpić się z
działań edukacyjnych niż zadziałać praktycznie, bo to wymaga już większego
wysiłku. Cała ta uchwała jest jedynie teoretyczna i nie wpływa w żadnym stopniu
na zapobieganiu bezdomności zwierząt a jedynie na doraźnych, nieprzemyślanych działaniach,
które można wykazać na papierze i mieć przepis z głowy.
Innym
oddanym po raz kolejnym psiakiem jest piękny duży młodziak, którego natura także okazała się
problemowa.
Dodatkowo,
nie wiedzieć czemu został on ostatniej soboty przeniesiony do boksu hotelowego
gdzie ma mniej miejsca niż wymaga jego postura. Teraz siedzi jak w pudełku nie
mogąc swobodnie chodzić i gubić energii przez co staje się bardziej niespokojny
i agresywny.
******
O
bezmyślnym adoptowaniu zwierząt rasowych pisałyśmy wiele razy. I tak mamy w
schronisku kolejnego haskiego, który nie przyjął się w warunkach domowych i
stał się problemem.
Przypominamy
: psy w typie rasy haski, to psy pracujące, nie nadają się do uwięzienia w domu
i patrzenia na nie. Ponadto ich okrycie predysponuje je do przebywania na
dworze, zwłaszcza w zimnym klimacie. Sprowadzając haskiego do miasta robimy im
okrutną krzywdę! Pies ten nie ma tu możliwości wyzbycia się swojej naturalnej
energii – zwłaszcza chodząc na smyczy przy nodze, a przebywanie w zamkniętych i
ogrzewanych zimą mieszkaniach jest wbrew ich naturze. Każdy pies trzymany w nienaturalnych dla siebie warunkach robi się
po jakimś czasie problemowy a nawet agresywny. Szanujmy naturę zwierząt, bo to my-ludzie
tworzymy rasy i jesteśmy odpowiedzialni za swoje kaprysy.
To
nie zwierzęta są problemowe tylko nieodpowiedzialni ludzie.
*****
Do
schroniska trafił przerażony piesek najprawdopodobniej po jakimś wypadku,
ponieważ ma świeżego krwiaka w oku spowodowanego przez mocne uderzenie.
Pilnujmy
swoich zwierząt, bo współczesne miasto to dla nich okrutna dżungla, w której bez
pomocy człowieka nie wiedzą jak się poruszać i narażają się na
niebezpieczeństwa grożące ich zdrowiu i życiu.