niedziela, 13 lipca 2014

12 lipca - Schronisko nie zawsze oznacza SCHRONIENIE...


W wielu postach wspominałyśmy o tym, jaka higiena panuje w schronisku.

WNĘTRZE BUD



ROBAKI




karma wymieszana z odchodami

 
Dzisiaj pokażemy smutną konsekwencję właśnie takich warunków higienicznych.

Tydzień temu pisałyśmy o nieśmiałej suczce, która nie mogła wyjść z boksu a pracownicy byli obojętni na jej płacze i nieskuteczne próby wydostania się na zewnątrz.

Dzisiaj suczka wychodziła na zewnątrz. 
Niestety, po jakimś czasie jej boks wyglądał tak:

Z naszego doświadczenia zdobytego w tym miejscu, sądzimy że suczka cierpi na parwowirozę, która najprawdopodobniej oznacza dla niej tragiczne zakończenie krótkiego pobytu w schronisku...

********


Wiele psów odeszło z tego miejsca w podobnych okolicznościach - z zimna, niedożywienia, chorób, samotności… 
 


...a także z powodu pogłębiającej się depresji, która jest kolejnym, poważnym zagrożeniem w tym miejscu.
Co ją powoduje? Tęsknota i żal po utracie właściciela, brak stałego kontaktu z człowiekiem, 24 godzinne zamknięcie w boksie, brak regularnych wyjść na wybieg, czy na spacer. Chorują na nią psy o dużej wrażliwości, które nigdy nie zaakceptują porzucenia i braku przynależności do swojego człowieka oraz pobytu w schronisku. 

Wiele psów na naszych zakończyło swój żywot  właśnie z takiego powodu.


 Obecnie doświadczają jej te dwie przemiłe suczki : Pręga i Klara
  
Doskwiera im okrutna samotność. Tak bardzo chciałyby być przy człowieku! Są smutne i nie mają chęci do życia, wszystko co się dzieje w schronisku jest dla nich obojętne. A to takie grzeczne i spokojne suczki! Czy naprawdę nikt nie potrzebuje takiego skarbu, jakim jest wierny i oddany przyjaciel?
Pomóżcie im, dopóki jeszcze są i czekają!
 
******

Apelujemy do Państwa – nie kupujmy psów rasowych „na zamówienie” u hodowców, bo przez to przyczynimy się do śmierci tych bez domu, które już są na tym świecie.
Adoptujmy i propagujmy wokół nas adopcję ze schroniska.


********
Zdjęcia jakie zamieszczamy na blogu, są zdjęciami robionymi w schronisku, na bieżąco i przedstawiają rzeczywistość. Osoby oczerniające nas, które twierdzą, że prowadzimy bloga, by dokuczyć ludziom nie mają wobec takich FAKTÓW żadnych argumentów. Dlatego jeśli spotkacie się  Państwo z takimi komentarzami naszej działalności, prosimy traktować je, jak zwykłe bicie piany ludzi, którzy zamiast skupić się na bezinteresownej pomocy zwierzętom, próbują sprowokować nas do kłótni, ukrywając tym samym zaniedbania jakie opisujemy w celu 
poprawy życia zwierząt przebywających w schronisku.
*********

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz