poniedziałek, 3 września 2012

Głodówka....

Na początku lipca tego roku do schroniska trafił skrajnie wychudzony piesek. Ku naszemu zdziwieniu po upływie dwóch miesięcy nie przytył ani grama... Ma ogromny apetyt - dosłownie połyka wszystko co mu się poda, nawet suchą karmę, na którą inne psy by się nie połakomiły. Pije duże ilości wody. Poza tym ma rozwolnienie, a sterczące żebra można policzyć gołym okiem, widać też obojczyk i miednicę. Z tego powodu przylgnęło do niego imię "Ziobro". Jego miska zawsze jest pusta. Najprawdopodobniej psinka cierpi z powodu pasożytów lub choroby, jednak prośby o odrobaczenie kwitowane są: "doktorek odrobacza" - akurat!. Prosiłyśmy kierownika by zwrócił na to baczną uwagę, jednak ten odparł, że: "krzywda mu się nie dzieje" bo przecież wszystkie psy są u nich zawsze najedzone(?) i pod "dobrą" opieką weterynaryjną... I tak głową w mur, jak nie w beton. To przykre, zwłaszcza kiedy publicznie deklaruje się chęć do współpracy i rozmów. Być może wspólnie doszlibyśmy do jakiś wniosków, niestety kiedy nie ma kamer kierownik zmienia zdanie na temat ewentualnej współpracy - doświadczyłyśmy tego już kilka razy i raczej nie będziemy więcej próbować, bo to tylko czcze gadanie i strata czasu.
Jesteśmy gotowe przewieźć pieska do kliniki i zapłacić za USG i leczenie. Czy ktoś ma jakiś pomysł jak to zrobić? A może jest chętny do zabrania go do siebie, jako do Domu Tymczasowego, a my zajęłybyśmy się jego leczeniem?

Psy w schronisku karmione są przede wszystkim suchą karmą, która zalega w magazynach w ogromnych ilościach i którą trzeba wykorzystać przed upływem terminu przydatności... Jednak nie dla wszystkich psów jest ona odpowiednia - szczególnie te stare z brakami w uzębieniu potrzebują karmy miękkiej. Także suki, które dopiero co urodziły potrzebują odpowiedniej diety, żeby uzupełnić braki po odkarmieniu szczeniąt. Chciałyśmy pomóc kierownikowi szukając sponsorów i darczyńców puszek i mięsa do gotowania. Jednak on, jak zawsze twierdzi, że nie potrzebuje żadnej pomocy, a w schronisku przecież niczego nie brakuje (no może oprócz złotych klamek). Przywiozłyśmy do schroniska karton (250 opakowań)  naturalnego probiotyku jako dodatku do karmy, poprawiającego trawienie i regulującego florę bakteryjna. Zobowiązałyśmy się przywozić go cyklicznie jak tylko będzie  się kończył. Niestety minął miesiąc a probiotyk nadal nie zużyty " bo teraz jest lato, za gorąco by gotować w kotle (?), a suchej karmy po terminie jest tyle, że trzeba ją zużywać w pierwszej kolejności". I jak tu się dziwić że w boksach widać tylko biegunki i wychudzone psiaki?
Dostają wszystko na tacy, a i tak to czy będą tego używać jest "wielką łaską" zarządzającego... czyżby prywatny folwark?
W związku z tym, zwracamy się do ewentualnych darczyńców którzy pomagają zwierzętom w naszym schronisku i przynoszą jedzenie dla nich, aby zamiast suchej karmy przynosili PUSZKI, których zawsze jest za mało. Kierownik niestety nie mówi tego ludziom (bo po co? suchą karmę łatwiej rzucić do boksu, niż babrać się z opróżnianiem puszek)a psy które mają problemy z zębami (lub w ogóle zębów nie mają), suchej karmy bolącymi dziąsłami nie pogryzą, dlatego niejednokrotnie jest tylko złudzeniem fakt, że pies ma w boksie pełną miskę a widać mu skórę i kości - pewnie jest leniwy i nie chce mu się jeść... Takimi przypadkami nikt się jednak nie przejmuje i dlatego nadal zbyt często zdarzają się takie przypadki jak Ziobro.

Ziobro
Balbina którą wyssały szczeniaki:

nowy bokserek który "przewinął" się przez schronisko:

P.S. taki mały dodatek:

"Pełne miski" i "posprzątane boksy". Zaraz zamykają schronisko, kierownik odjeżdża - przed wyjściem nie sprawdził w jakim stanie zostawia się boksy na całą noc...Fajrant najważniejszy!

1 komentarz:

  1. K...WA MAĆ! CZY NIE MA BATA NA KIEROWNIKA TEGO SCHRONISKA! CZYTAM BLOGA OD DAWNA I AŻ MNIE TRAFIA! MOŻE ZGŁOSIĆ DO PROGRAMU "PAŃSTWO W PAŃSTWIE" W KTÓRYM OSTATNIO BYŁ LEGNICKI POLICJANT. MOŻE TO COŚ DA. MOŻE KTOŚ MOŻE JAKOŚ NAGŁOŚNIĆ W TVN UWAGA CZY INNEJ OGÓLNOPOLSKIEJ TELEWIZJI? W LEGNICY NIC SIĘ NIE ZDZIAŁA, TU JEDEN ZA DRUGIM IDZIE! SCHRONISKO NIE JEST PRYWATNĄ POSESJĄ ZARZĄDZAJĄCEGO NIM KIEROWNICZKA!

    OdpowiedzUsuń