środa, 23 listopada 2011

Dynamicznego "regulaminu" ciąg dalszy...

Obecnie w schronisku psy dzielone są na małe i duże. Te pierwsze znajdują się w boksach od 1 do 10 i jest ich obecnie 17, z czego na spacer może wychodzić tylko 9 (ale to już historia na kolejnego posta). Natomiast w pozostałych boksach znajdują się psy "duże", których jest 27, z czego "spacerujących" 17, czyli niemal dwa razy więcej niż małych. Pomijamy tu ewidencję psów z tzw. hotelu, gdzie na stałe przebywają amstaffy (również zakaz spacerów), oraz czasowo suki po sterylizacji, a także nowe psy, które szybko zmieniają boksy.


Dotychczas dzieliłyśmy się w ten sposób, że wolontariuszki najmłodsze i najmniej doświadczone wychodziły na spacer z małymi pieskami, a te większe wyprowadzane były przez osoby dorosłe, z najdłuższym stażem "pracy" w schronisku (takich osób jest dwie a w porywach cztery). Takie rozwiązanie funkcjonowało bardzo dobrze, aż do ostatniej soboty i najnowszej "reformy" kierownika...

Doświadczona wolontariuszka na spacerze z Taxem

Przeczytajcie i oceńcie sami "błyskotliwość" i stopień przemyślenia nowego "regulaminu":

Zapis rozmowy:

Kim pan tutaj jest?
Kierownikiem schroniska.
No i jakie ma pan obowiązki w takim wypadku?
Ja wiem jakie mam obowiązki.
Takie żeby utrudniać pracę wolontariuszom?
My pani nie utrudniamy tylko mówimy… 
Pan mi utrudnia prace
….o bezpieczeństwie i zasadach, o bezpieczeństwie proszę pani.
To niech pan sam wyjdzie z psem.

Czy  K. może wyjść z psem z którym chodziła rok czasu z klatki nr 38? (cisza) Czy ktoś mi na to odpowie?
Mam pytanie…
Pytam kierownika: czy K. może wyjść…
…czy idziecie państwo na spacer czy nie?
No dobrze,  właśnie  wychodzimy,  z 38  K. wychodziła przez rok czasu czy może wyjść dzisiaj z tym psem czy nie?
Czy chcą panie wyjść na spacer z pieskami?
Odpowiadam, że tak, z numerem 38.
Proszę panią, my wyznaczamy pieski które maja iść na spacer.
Od kiedy?
Od zawsze
Nie, nie od zawsze, dzisiaj jest pierwszy taki dzień.
Nie, nie.
Tak, dzisiaj jest pierwszy taki dzień, mamy wpisane w książkach  [rejestrujących wyjścia wolontariuszy z psami]  jest dowód że wychodzimy z psami, dowód nie tylko w książkach, na zdjęciach, bo żeśmy sobie zdjęcia z nimi robiły na stronę internetową, wiec pytam się: czy pani K. może wyjść z psem z 38, z którym do tej pory chodziła: tydzień temu była, dwa tygodnie temu była, i nie było problemu, dzisiaj jest pan kierownik - w sobotę. Czy może wyjść?
Proszę panią, ja tu sobie nie życzę żadnego wywiadu…
Proszę pana , nie ma żadnych zasad pisanych w związku z czym pytam, żeby później nie było kłamstw że pan czegoś takiego nie mówił. Pytam się czy pani K. może wyjść z tym psem?
Jeszcze raz powtarzam, my wyznaczamy pieski które mają wyjść na spacer…
Od kiedy?
Zawsze tak było.
Od tego tygodnia. Nie proszę pana, tydzień temu i dwa tygodnie temu K. była. Była wiele razy z psem z boksu 38. Czy może wyjść dzisiaj?
Z uwagi na to, że był incydent kiedy piesek się wyrwał osobie która go nie utrzymała, był to piesek dość duży a Pani K. jest drobną kobietą, po prostu.
Tak. A kiedy był ten incydent?
Ja odpowiedziałem pani dlaczego!
Pan jest kierownikiem, kiedy był ten incydent?
Proszę panią, ja nie będę wywiadu udzielać.
No wiec, pytam się kiedy był ten incydent, bo po tym incydencie pani K. wychodziła z psem z boksu nr 38. Dzisiaj co się zmieniło? Muszą być chyba jakieś nowe argumenty skoro tak  (cisza) -
kierownik odszedł, pracownik wyszedł – taka była odpowiedź. Chcą dać nam psy najmniejsze z którymi mogą spokojnie wychodzić wolontariusze nowi, którzy przychodzą sporadycznie, a my z psami których charaktery znamy – z dużymi psami – które nas znają, które nie stanowią dla nas żadnego zagrożenia – nigdy nie stanowiły, aż do dzisiejszego dnia -  niestety, dziś wyjść nie możemy, jak było słychać. No to będziemy dzisiaj tu okupować i robić zdjęcia.

Na skutek kolejnej "reformy" większe psy będą wychodzić na spacer na prawdę bardzo rzadko, ponieważ trudno będzie nam znaleźć wolontariusza, który swoją "posturą" będzie odpowiadał panu kierownikowi....

Ucierpi na tym między innymi wspomniany w rozmowie Tarzan (boks 38) - jeden z najsympatyczniejszych psów w schronisku :(

Tarzan cieszy się spacerem. Jeszcze nie wie, że na kolejny przyjdzie mu długo czekać.


Tarzan jest bardzo łagodny w stosunku do innych psów

A tak spędzi najbliższe tygodnie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz