niedziela, 20 stycznia 2019

Psie smutki.


Do schroniska trafiła zaniedbana suczka z poważną chorobą skóry.
W zeszłym tygodniu leżała przed budą sparaliżowana strachem i na nic nie reagowała.



W tę sobotę suczka trafiła już do boksu przy budynku. Mimo to cały czas drżała z zimna i z emocji. Jej zachowanie od początku świadczy o niezwykłej wrażliwości oraz o zaniedbywaniu nie tylko fizycznym, ale i psychicznym przez ludzi.


Oby jak najszybciej doszła do siebie. Z pewnością będzie wtedy piękna, a ze swoim łagodnym charakterem będzie nadawała się do rozsądnej adopcji – jej przyszły opiekun zyska prawdziwego, wrażliwego przyjaciela.


Żeby tylko jej los się odmienił i od teraz zaznała jedynie szczęścia. 


Wolontariusze z pewnością będą monitować jej stan i efekty leczenia w schronisku. Nie damy jej zrobić krzywdy!

Niestety, do schroniska trafiły kolejne psy.
Najgorsze, że są zamykane podwójnie w najmniejszych boksach przy budynku…






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz