poniedziałek, 17 grudnia 2018

Liczą na nas!


Zaczniemy od informacji, że nareszcie po wielu tygodniach walki, Bonny została rozdzielona z Barrym i jest SAMA w boksie! W końcu czyjaś interwencja, pośród wielu innych przeważyła szalę na korzyść suczki J 



Dziękujemy wszystkim, którzy interweniowali w sprawie Bonny. Każda z tych interwencji była potrzebna i przyczyniła się do szczęśliwego końca tej niepotrzebnej sytuacji.


************************
Dary w postaci kocy oraz suchej karmy nie są już przyjmowane do schroniska, co nareszcie  jest zgodne ze schroniskową rzeczywistością.

Jeśli chodzi o suchą karmę to jesteśmy zgodne, że jest ona ZUPEŁNIE niepotrzebna, zwłaszcza ta najtańsza, której psy nie chcą w ogóle jeść…  Od dawna na blogu informujemy o tym, że NIE ILOŚĆ A JAKOŚĆ się liczy i lepiej kupić 3 puszki mokrej karmy niż duży worek suchej i najtańszej z marketu

Natomiast odnośnie puszek nie polecamy karmy Bellosan z Lidla – większość psów nie chce jej jeść, często jest popsuta po otwarciu i dotarły do nas informacje, że psy po jej zjedzeniu miały poważny rozstrój żołądka, który w jednym przypadku skończył się interwencją weterynarza.

N I E !!!
N I E !!!

Bolejemy jednak nad kocami, które mogłyby posłużyć psom, jednak oznaczałoby to dodatkową pracę przy ich wymienianiu. Polegała by ona na tym, że co 2-3 dni trzeba byłoby przejechać taczką po schronisku aż DWA razy – pierwszy, by zebrać wilgotne bądź zniszczone koce i drugi raz, by wrzucić nowe… Gdyby nie taka załoga to, koce, kołdry i posłania darowane przez Państwa mogłyby na bieżąco służyć psom.



*********************
Na koniec krótkie przedstawienie nowych psów w schronisku:
·        *  Porzucona, piękna „Niemka”



 Jest wesoła i spragniona kontaktu z człowiekiem. Lubi się bawić.
  
·        *   Kolejne niepotrzebne i wysłużone stare psisko ledwo trzymające się na łapach.



Bardzo powoli adoptuje się do nowej sytuacji. Jest zdezorientowany i niepewny ludzi. Przez pierwszy tydzień nie był zainteresowany światem zewnętrznym i siedział zwinięty w kłębek w budzie.



·       *   Duża, piękna suczka w typie terierowatych. Niepewnie spogląda przez kraty na ludzi. Pozwala się głaskać, ale nie jest przy tym odprężona. Ciągle jeszcze z dystansem podchodzi do nowej sytuacji.




·         *  Piękny czarnulek z puchatą kitą w miejscu ogona. Jest wesoły i ufny.



Potrzebuje kontaktu z człowiekiem i za wszelką cenę dąży do niego. Lubi być głaskany. Toleruje dzieci.

·        *  Niestety, jest i pies agresywny, w nieużywanym od lat boksie nr 13, z którego jest widok jedynie na ścianę…  
To dorodny amstaff, który warczy na „dzień dobry”.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz