niedziela, 6 września 2015

Nadal zawodzi czynnik ludzki... 5 września w schronisku



To chyba kulminacja wakacyjnych porzuceń psów tego lata. Obecnie w schronisku przebywa więcej nowych psów – z dwu-trzy tygodniowym stażem, niż innych rezydentów. 

Jednak wyjątkowo dużo było w tym roku ciężarnych suczek lub suczek z nowo narodzonymi szczeniakami…

Zwierzęta są zawsze na przegranej pozycji i żadna pora roku im nie służy. Kiedy jest zimno i deszczowo cierpią te które przebywają w schronisku, zaś przy ładnej i słonecznej pogodzie lawinowo przybywa nowych…

W związku z tak szybko wzrastającą frekwencją, pracownicy łączą je w boksach na dotychczasowych zasadach czyli bezmyślnie, nie zwracając uwagi na ich wiek i temperament. I tak, obecnie cierpi na tym stara nie umiejąca się bronić suczka, zamknięta z silniejszą, która cały dzień ją gryzła i odpędzała.

Kilka boksów dalej jest podobna para – żyjąca co prawda w zgodzie, ale czy myślący człowiek nie sparował by razem staruszek które nie robiłyby sobie krzywdy, zamiast przydzielać je do młodych i temperamentnych?

Dzisiaj pracownicy schroniska musieli być bardzo zmęczeni, ponieważ w trakcie naszego kilkugodzinnego pobytu w schronisku z wybiegu skorzystał tylko jeden pies. Reszta zamknięta cały dzień w boksie mogła jedynie oszczekać szczęśliwca, jednak nie zwróciła tym uwagi „przepracowanej” obsługi. I co z tego że wspólnie z Państwem wywalczyłyśmy powstanie wybiegu, kiedy nadal zawodzi czynnik ludzki…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz