Zaczniemy od informacji, że nareszcie po wielu tygodniach
walki, Bonny została rozdzielona z Barrym i jest SAMA w boksie! W końcu czyjaś
interwencja, pośród wielu innych przeważyła szalę na korzyść suczki J
Dziękujemy wszystkim, którzy interweniowali w sprawie Bonny. Każda z tych
interwencji była potrzebna i przyczyniła się do szczęśliwego końca tej
niepotrzebnej sytuacji.
************************
Dary w postaci kocy oraz suchej karmy nie są już przyjmowane
do schroniska, co nareszcie jest zgodne
ze schroniskową rzeczywistością.
Jeśli chodzi o suchą karmę to jesteśmy zgodne, że jest ona
ZUPEŁNIE niepotrzebna, zwłaszcza ta najtańsza, której psy nie chcą w ogóle jeść…
Od dawna na blogu informujemy o tym, że
NIE ILOŚĆ A JAKOŚĆ się liczy i lepiej kupić 3 puszki mokrej karmy niż duży
worek suchej i najtańszej z marketu.
Natomiast odnośnie puszek nie polecamy
karmy Bellosan z Lidla – większość psów nie chce jej jeść, często jest popsuta
po otwarciu i dotarły do nas informacje, że psy po jej zjedzeniu miały poważny
rozstrój żołądka, który w jednym przypadku skończył się interwencją
weterynarza.
N I E !!!
N I E !!!
Bolejemy jednak nad kocami, które mogłyby posłużyć psom,
jednak oznaczałoby to dodatkową pracę przy ich wymienianiu. Polegała by ona na
tym, że co 2-3 dni trzeba byłoby przejechać taczką po schronisku aż DWA razy –
pierwszy, by zebrać wilgotne bądź zniszczone koce i drugi raz, by wrzucić nowe…
Gdyby nie taka załoga to, koce, kołdry i posłania darowane przez Państwa
mogłyby na bieżąco służyć psom.
*********************
Na koniec krótkie przedstawienie nowych psów w schronisku:
· * Porzucona, piękna „Niemka”
· * Kolejne niepotrzebne i wysłużone stare psisko ledwo
trzymające się na łapach.
Bardzo powoli adoptuje się do nowej
sytuacji. Jest zdezorientowany i niepewny ludzi. Przez pierwszy tydzień nie był
zainteresowany światem zewnętrznym i siedział zwinięty w kłębek w budzie.
· * Duża, piękna suczka w typie terierowatych.
Niepewnie spogląda przez kraty na ludzi. Pozwala się głaskać, ale nie jest przy
tym odprężona. Ciągle jeszcze z dystansem podchodzi do nowej sytuacji.
· * Piękny czarnulek z puchatą kitą w miejscu ogona.
Jest wesoły i ufny.
Potrzebuje kontaktu z człowiekiem i za
wszelką cenę dąży do niego. Lubi być głaskany. Toleruje dzieci.
· * Niestety, jest i pies agresywny, w nieużywanym
od lat boksie nr 13, z którego jest widok jedynie na ścianę…
To dorodny amstaff, który warczy na „dzień
dobry”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz