Może ktoś z Państwa znajdzie wśród nich przyjaciela na całe życie?...
„Babunia” – to staruszka,
która na stare lata trafiła do schroniska. Jest czarna, przyprószona siwizną z
białym krawatem. Ma krótką sierść przypominającą wygniecionego baranka. Jest
bardzo wrażliwa i mocno przeżywa pobyt w schronisku. Kiedy pojawi się ktoś, kto
przystaje przy boksach i głaszcze psy, Babunia zaraz stoi przy kratach i rozpaczliwie
skomle, by do nie podejść. Wygląda to tak, jakby wołała z całych sił: „niewinna,
jestem niewinna”. I nie tyle chodzi jej o głaskanie, ile o wypuszczenie na
wolność i zabranie ze sobą. Nie nadaje się do warunków schroniskowych, gdzie
często musi przebywać w boksie z innymi suczkami, które przeważnie są młodsze i
zawsze silniejsze. Babunia od razu ustępuje im miejsca ponieważ nie umie się
bronić i jedynie ucieka potykając się przed ewentualnymi atakami. Źle znosi
takie sytuacje i nawet jeśli siedzi z łagodną suczką, to ze strachu ustępuje jej
miejsca. Suczka ma bardzo zniszczone zęby, które są przerzedzone i mocno
starte, dlatego raczej nie je suchej karmy, którą często podają w schronisku a
nawet miękkie kąski przeżuwa jedną stroną. Pobyt tu jest dla niej pod każdym
względem mocno uciążliwy a patrząc na jej łagodny charakter z pewnością na
niego nie zasłużyła.
Adopcja starego psa to wielka odwaga, która nie często ma
miejsce. Trzeba liczyć się z tym, że pies niedługo pożyje i za jakiś czas
trzeba będzie się z nim rozstać na zawsze. Nie każdego na to stać. Jednak wiemy
z doświadczenia, że takie przypadki też się zdarzają. Mało tego, takie potencjalne
staruszki potrafią przeżyć więcej lat niż niejeden młodszy pies! Dlatego w jej przypadku także liczymy na cud –
czyli odważnego i odpowiedzialnego człowieka, który podaruje jej wolność na te
ostatnie lata życia.
„Toffik” – wyjątkowy
pies, w pięknym brązowym kolorze. Ma gęstą i puchatą sierść, miłą w dotyku.
Niestety, jego dotychczasowe życie z pewnością go nie rozpieszczało. Trafił do
schroniska mocno zaniedbany i wychudzony. Jego sierść jest skołtuniona i
brudna. Rzucał się na każde w miarę miękkie jedzenie, które pochłaniał
łapczywie, bez gryzienia. Ma starte do dziąseł wszystkie zęby, także te z tyłu,
dlatego nie może jeść suchego pokarmu czy twardych kości. Oprócz tego ma starą
bliznę przy oku i wyszarpaną część dolnej powieki – wygląda to tak, jakby
został uderzony szpadlem… Mimo tych obrażeń pies jest bardzo pogodny i
pozytywnie reaguje na człowieka. Lubi być głaskany i drapany. Zachowuje się jak
młodziak, chciałby się bawić i przytulać. Ponieważ jest dużym psem i raczej
ruchliwym dobrze byłoby jakby miał do dyspozycji ogródek przy domku. Oczywiście
nada się także do dużego mieszkania, byle tylko miał zapewnione odpowiednio dużo
ruchu. Nadaje się do domu w którym jest kilka osób, które na zmianę mogłyby
zająć się jego głaskaniem. Toffik bardzo potrzebuje czułości i opiekuna z
dobrym sercem, który już nigdy nie da mu zrobić krzywdy. Dobrze czułby się
także w towarzystwie rozsądnych dzieci, żeby nadrobić z nimi zabawę której raczej był w swoim
życiu pozbawiony.
„Diana”
- to bardzo urocza i niezwykle
sympatyczna suczka. Mimo tego, że nie grzeszy urodą, bo jest zwyczajnie
szaro-bura, z obciętym krzywo ogonkiem i skazą na grzbiecie, nadrabia wszystko
swoją przemiłą osobowością. Diana bardzo lubi być głaskana i przytulana – gdyby
mogła przecisnęłaby się przez kraty byleby tylko bardziej wtulić się w
człowieka. Dodatkowo jest bardzo żywiołowa i cały czas macha swoim kikutkiem, kręci
się i poszczekuje by tylko zwrócić na siebie uwagę. Potrzebuje domu w którym
zawsze będzie się coś działo a ona będzie mogła w tym uczestniczyć. Dobrze
będzie się czuła w towarzystwie osób aktywnych, które będą dbały o zapewnienie
jej odpowiedniej dawki ruchu każdego dnia. Świetnie też odnajdzie się w domu ze
starszymi dziećmi, z którymi będzie mogła spędzać czas na niekończących się
zabawach. Suczka wniesie do nowego domu mnóstwo radości i uroku - nie pozwoli by jej opiekun pożałował
kiedykolwiek decyzji o jej adopcji. Ta przemiła suczka czeka na człowieka
odpowiedzialnego, który przede wszystkim zadba o jej sterylizacje, czym dodatkowo przyczyni
się do ograniczenia bezdomności wśród zwierząt.
„Chico” -
nieduży piesek
w typie teriera. Ma szorstką sierść w
siwawym odcieniu. Jest bardzo dobrze nastawiony do ludzi, w związku z czym
zawsze można go zobaczyć machającego ogonkiem. Jest grzeczny i lubi być
głaskany. Co ważne Chico nie jest nachalny w zwracaniu na siebie uwagi –
nieśmiało spogląda w oczy z nadzieją że ktoś przystanie właśnie przy nim. Swoje
najlepsze lata ma już raczej za sobą, co widać to po jego zębach, które są na
przedzie mocno starte a kilku brakuje. Jednak temu trzeba się przyjrzeć, bo po
wyglądzie zewnętrznym i zachowaniu nikt nie posądziłby go o więcej niż 5 lat! Jego sympatyczny charakter i pewna skromność
czyni z niego psa uniwersalnego – może być wspaniałym towarzyszem zarówno dla
osób samotnych jak i rodzin z dziećmi. Jedynym warunkiem jego adopcji jest rozsądek
osób adoptujących, dzięki któremu Chico zyska dobry dom na resztę swojego życia
i nigdy już nie zostanie porzucony.
Opisy innych piesków niemogacych znaleźć domu od dłuższego czasu na blogu Rozsądne Adopcje Zapraszajcie tam swoich przyjaciół i reklamujcie bezdomniaki z schroniska!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz