Strony

poniedziałek, 21 lipca 2014

19 lipca w schronisku - mordercze upały

Choć upały męczą wszystkich - także ludzi, ci jednak zawsze mogą schronić się w chłodzie - to najbardziej doskwierają zwierzętom, tym bezdomnym i tym stłoczonym na małej powierzchni.

Dlatego prosimy, wystawiajcie pojemniki z wodą przed domem! Zwróćcie też uwagę na zwierzęta na wsi! Czy mają dostęp do wody i cień, w którym mogą się schronić?

W schronisku upały najgorzej znoszą psy przebywające w tzw. boksach hotelowych. Są to boksy, które posiadają część wewnętrzną (o powierzchni nie przekraczającej dwóch m2) oraz część zewnętrzną - niezadaszoną i wyłożoną śliskim kafelkami do użytku domowego. 

Przez brak zadaszenia psy te narażone są na działanie wszystkich niekorzystnych warunków atmosferycznych - deszczu, śniegu, palącego słońca. Jedynym wyjściem jest schronienie wewnątrz, jednak jak długo można przebywać na powierzchni dwóch m2? W boksach tych zamykanych jest często zamykane są parami...

Druga możliwość, to skryć się w plamie cienia, który rzuca konstrukcja boksu... Zanim więc zaczniemy narzekać na upały, siedząc w klimatyzowanym pomieszczeniu z dowolną ilością zimnej wody do dyspozycji, pomyślmy o tych biedakach, które nie mają gdzie się schronić.

Jeśli zastanawiają się Państwo, dlaczego te boksy nie mają dachu... odpowiedź jest prosta - żeby ułatwić życie pracownikom. Nie muszą sprzątać każdego boksu z osobna - wystarczy zlać je wszystkie wodą ze szlaucha... I dla tej właśnie wygody nie ma cienia, nie ma ochrony przed słońcem i deszczem.
***
Mimo tych "technicznych" niedogodności, ciągle jeszcze możemy pomóc psom ze schroniska znieść upały. Większość z nich ma na sobie grubą, zimową sierść. Pamiętajmy, że są to zwierzęta, które cały rok spędzają na zewnątrz i muszą przeżyć nawet dwudziestostopniowe mrozy. Żeby nie zamarznąć muszą "wyhodować" sobie bardzo grubą sierść. Kiedy jednak przychodzi ocieplenie, to ludzie muszą pomóc im pomóc pozbyć się tego "koca". Przy tym wiele psów po prostu trafia do schroniska z bardzo zaniedbaną sierścią. Wszystkie te zwierzęta potrzebują przede wszystkim kąpieli, żeby usunąć pasożyty i dać możliwość oddychania skórze. Niestety, pracownicy się tym nie zajmują, ponieważ nie należy to do ich obowiązków. 

Oprócz kąpieli, psy długowłose potrzebują też szczotkowania (przynajmniej dwa razy do roku - to chyba nie tak wiele). Niestety to również nie wchodzi w zakres obowiązków pracowników i to widać!

Te materiały pokazują, jak bardzo można ulżyć psom podczas upałów pozbawiając ich kłębów zbędnej, zimowej sierści. Wystarczy tylko parę minut i dobre chęci, czego niestety w schronisku brakuje:

Przy okazji widać, jak bardzo ten pies atakowany jest przez pasożyty...

I tak po kolei, każdy zaniedbany pies się doczeka:

Szkoda tylko, że jedyne co potrafią powiedzieć na to pracownicy to "I kto to będzie sprzątał?". Naprawdę współczujemy ciężkiej pracy - ktoś inny robiłby to z przyjemnością!

Nie mówiąc już o tym, że o wiele łatwiej będzie znaleźć dom psu czystemu, wyszczotkowanemu, nie śmierdzącemu odchodami... Ale czy ktoś się tym przejmuje?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz