Rozpoczniemy od psa, który wygląda jak ofiara wypadku
samochodowego. Jednak najprawdopodobniej trafił on do schroniska w
normalnym stanie, a te świeże rany powstały na miejscu…
Wszystkie psy, które przebywają w boksach hotelowych mają zdartą skórę na nosie z powodu włazów, które muszą otwierać, by wychodzić na zewnątrz. Włazy zakończone są ostrą krawędzią i przeważnie częściej są uszkodzone niż całe (co nie raz dokumentowałyśmy na zdjęciach).
Oprócz
śliskich kafli ściennych na posadzce oraz braku zadaszenia chroniącego przez
deszczem i upałem, to kolejny dowód na to, że w tych boksach panują warunki
powodujące kontuzje zwierząt. Jest to oczywiście niezgodne z przepisami, które
co jakich czas przytaczamy, jednak nikt z osób za to odpowiedzialnych nic sobie
z tego nie robi.
Czy
według Państwa, psy powinny przebywać w takich warunkach? Przy odrobinie dobrej
woli (nie pieniędzy!) można to wszystko przywrócić do stanu zgodnego z
przepisami.
Mamy
nadzieję, że kolejne pisma w tej sprawie, do jednostek nadrzędnych
pozwolą zmienić ten stan i wskażą personalnie osoby winne tym zaniedbań.
Rany
z boku na pyszczku, to efekt wciskania go w kraty, by za wszelką cenę uwolnić
się z tego miejsca.
Czy
świadczy to o tym, jak dobrze mu jest w schronisku?...
Pies
ma zniszczone zęby i dziąsła na wierzchu. Czy został
"zakwalifikowany" do jedzenia miękkiej karmy? Czy jak wszystkie – bez
względu na stan zdrowia – będzie musiał jeść suchą, twardą karmę, co spowoduje
kolejne rany, tym razem na dziąsłach…
Czy
w związku z powyższym, schronisko jest dla zwierząt miejscem bezpiecznym, w
którym nic im nie grozi?...
*****
W
każdym z kolejnych tygodni opisujemy nowe zwierzęta, które trafiają do
schroniska bardzo zaniedbane i zabiedzone. Przeraża fakt, że ich liczba
stale rośnie! Wcześniej zaniedbany pies trafiał się raz na jakiś czas, teraz
trafia ich nawet po kilka w jednym tygodniu…
Dzisiaj
była to suczka z wyłysiałym grzbietem, najprawdopodobniej z powodu alergii na
pchły. Odpchlenie psa, to podstawowa sprawa dla każdego właściciela zwierząt.
Niestety, zaniedbanie tego oczywistego obowiązku powoduje nieodwracalne zmiany,
nie wspominając o cierpieniu, jakie pies przechodzi! Potem najprościej
pozbyć się „brzydkiego” psa i… po sprawie.
Dlaczego
ludzie zamiast rozwijać wrażliwość w stosunku do istot żywych stają się coraz
większymi potworami?! Takie podejście do zwierząt, jest konsekwencją
późniejszych tragedii dziejących się wśród ludzi, które pojawiają się na
pierwszych stronach gazet…
******
Porzucane
są zarówno zwierzęta stare i schorowane , jak i młode, śliczne psiaki. Świadczy
to o tym, jak bardzo pozbawionym uczuć wyższych jesteśmy społeczeństwem. Na
szczęście, są wśród nas tacy, którzy naprawiają błędy innych, czym „ratują
twarz” rasy ludzkiej. Zróbmy wszystko co w naszej mocy, by zwierzęta nie
widziały w nas potworów a ludzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz