Poprawiono także widoczność tabliczki z informacją o zjeździe na Schronisko i usunięto znak "tymczasowe miejsce składowania drewna". Warto jednak jeszcze pomyśleć o przesunięciu/obniżeniu/podwyższeniu (niepotrzebne skreślić) samej tablicy informującej o schronisku, którą nadal przesłania - od strony miasta- ta, z nazwą ulicy, ale wiadomo - jak to w naszym mieście - na wszystko trzeba czasu, narady sztabu fachowców, sporządzenia odpowiedniej dokumentacji, oddelegowania ekipy pracowników itd. (znamy to z autopsji...)
Niemniej jednak doceniamy ten gest oraz szybkość reakcji!
Niemniej jednak doceniamy ten gest oraz szybkość reakcji!
Dla porównania sytuacja sprzed zaledwie tygodnia:
P.S. Już w poniedziałek materiał o kolejnym psie, który ma zablokowaną możliwość adopcji i nikt z tym nic nie robi. Był przykład goldenów, boksera Pręgusia - ich udało się uwolnić, czas na owczarka niemieckiego Homera!
Pręgusia odebrał właściciel
OdpowiedzUsuńTak, wiemy - tylko najpierw przez długi czas pies marniał w schronisku, a skoro właściciel deklarował chęć odebrania go, to pies mógł zostać przekazany do domu tymczasowego, który zwróciłby go następnie właścicielowi, a tak musiał gnić w celi i to jest smutne:(
OdpowiedzUsuń