Strony

piątek, 6 lipca 2012

Co z tymi końmi?

Aktualizacja: 30.07.2012
Oświadczenie rzecznika Straży Miejskiej w sprawie zgłoszonej sprawy złego traktowania koni:
"Sprawa konia z ul. Poziomkowej 2, została przekazana do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii przy ul. Legnickiej 13 w Ziemnicach i jest prowadzona przez zatrudnione tam osoby. Z naszych informacji wynika, że sprawa jest w toku. Powiatowy Inspektorat Weterynaryjny przeprowadził kontrolę u właściciela konia oraz rozmowę z nim. Zaplanowano także kolejne kontrole. Straż Miejska ze swojej strony dodatkowo również udała się w dniu 19 lipca na ul. Poziomkową 2,na miejscu stwierdzono, że koń nie był spętany oraz w żaden sposób nie jest ograniczona jego swoboda. Z informacji uzyskanych w dniu dzisiejszym od inspektora powiatowego weterynarii wynika, że sprawa w dalszym ciągu prowadzona jest przez ich jednostkę.

                                                 Z poważaniem
                                                 mł. spec. Magdalena Wargan"
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Aktualizacja: 12.07.2012

Otrzymałyśmy dziś wiadomość w sprawie koni od rzecznika legnickiej Straży Miejskiej: 
(zachowano oryginalną pisownię maila)

"Dzień dobry
W odpowiedzi na emaila, sprawy dotyczącej sytuacji, w której znajduje się koń, o którym mowa. Skontaktowaliśmy się z Powiatowym Inspektoratem Weterynarii i z oświadczenia zastępcy kierownika, w tej sprawie są już prowadzone czynności. 
Z poważaniem
mł. insp. Marcin Niewiadomski"
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ostatnio coraz częściej słyszmy o przypadkach zajeżdżania koni na śmierć, miedzy innymi w Zakopanem poprzez zmuszanie ich do ciągnięcia ciężkich zaprzęgów przez wiele godzin. Ale żeby w Legnicy również znęcano się nad końmi? Wczoraj otrzymałyśmy niepokojącego maila od osoby, która zgłasza, że od pewnego już czasu obserwuje niewłaściwe traktowanie koni na jednej z legnickich posesji. A wczoraj była wręcz zszokowana widząc konia z nogą przywiązaną krótką linką do głowy! Podobno właściciel został upomniany i nic z tym nie zrobił. Czy głupota i okrucieństwo ludzkie może dojść do tego stopnia? Trudno wręcz w to uwierzyć...


Ponieważ zdjęcie dostałyśmy drogą mailową przesłaliśmy je (wraz z treścią wiadomości oraz  dokładnym adresem, gdzie zostało zrobione) do Pani Magdaleny Wargan (rzecznika legnickiej Straży Miejskiej), gdyż tylko jej adres mailowy znajduje się na stronie SM, a także do Powiatowego Inspektora Weterynarii. Według Ustawy o ochronie zwierząt są to jednostki odpowiadające za przestrzeganie jej przepisów (SM jako organ samorządu terytorialnego). Byłyśmy przekonane, że ktoś tam pojedzie i sprawę sprawdzi, panują przecież nieznośne upały, a osoba zgłaszająca napisała też, że konie nie mają dostępu do wody. 
Niestety dziś przyszła kolejna wiadomość, że sytuacja koni nie uległa w żaden sposób poprawie - doszło więc do poinformowania Policji. Kiedy wreszcie służby opłacane z naszych podatków pofatygują się w to miejsce, żeby sprawdzić zawiadomienie, które zostało im podane na tacy?

7 komentarzy:

  1. a może poinformoawać eko-straż tak jak w przypadku jeży? Oni szybko reagują i nagłaśniają sprawę.

    OdpowiedzUsuń
  2. My interweniowaliśmy (Fundacja "Stacyjka Maltusia" i Piotr z TOZ Legnica) - miałam pismo o odebranie koni w trybie natychmiastowym podpisane przez Prezydenta. Policja i straż nam nie pomogli i jeszcze oskarżyli nas o wtargnięcie na posesje i zniszczenie mienia "kłódki" na którą była zamknięta pseudo-stajnia. dla nich pismo od Prezydenta nic nie znaczyło.
    potem sprawa w prokuraturze, przesłuchania - zdjęcia, filny , opinie............... i sprawę po kilku miesiącach umorzono z braku dowodów .....SZOK 2 KONIE UMARŁY , GOŚCIU NIE MA JEDZENIA DLA KONI A DLA URZĘDASÓW BRAK DOWODÓW.
    ZAJMIEMY SIĘ TĄ SPRAWĄ OD NOWA - W PONIEDZIAŁEK POJEDZIEMY Z PIOTREM DO PREZYDENTA I DO PRAWNIKÓW...

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli ponownie koszmarowi zwierząt winna jest policja i prokuratura! W naszym mieście znęcanie się nad zwierzętami chronione jest prawem, a pomaganie im ścigane!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się. Tutaj dba się o stołki a nie o nagłaśnianie spraw. Po co policja albo straż ma sie fatygować. Dzisiaj jakiś kolo zgłosił na policję że źle zaparkowałem, oczywiście czekał na mnie na przy samochodzie, niestety od zgłoszenia minęlo grubo ponad pół godziny, więc wsiadłem i pojechałem, taka nasza policja, nie śpieszy się, chyba jest za gorąco i jeszcze się spocą...
    Może warto w sprawie konii skontaktować się z mediami ogólnopolskimi, skontaktować z fundacjami które nie raz dzięki pomocy telewizji pomogły konającym zwierzakom. Znam Fundację Maltusia i wiem że im ciężko, sami toną w długach a jednak nadal pomagają nowym zwierzakom. Trzeba coś zoorganizować, może niech ten nasz pseudo toz skontaktuje się z Panią Orłowską z Ekspresu Reporterów, lub Tvn Uwaga. Przecież coś na pewno da się zrobić. Tele wpadek jakie zaliczyła legnica na prawdę nadaje się do nagłośnienia. Stara sprawa z usmiercaniem zwierząt, złe zarządzanie schroniskiem, sprawa Nelsona, Goldenów, Jeżyków i wiele innych. Z tym trzeba coś zrobić.
    Co do naszej lokalnej TV i portalu lca.pl to oni nie pomagają. Dostają gotowce i wrzucają na stronę. Nikt się nie angażuje w pomoc, tylko wyskrobią coś na klawiaturze i koniec, żadko nawet bywają na miejscu zdarzenia. Zdjęcia otrzymują od mieszkańców. Dlaczego jeszcze nie ma artykułu na temat tego konika?! Bo nikt do nich nie napisał, nie śledzą wydarzeń w necie! Porażka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co z goldenkami?

      Usuń
    2. Goldeny na szczęście udało się uratować od dożywocia w schronisku i zostały przekazane do adopcji.

      Usuń
  5. Pani Olu (ze Stacyjki)- jedziecie tam w poniedziałek, tak? Więc dajcie znać czy coś udało się zdziałać, a jak nie to rzeczywiście będzie trzeba sprawę nagłośnić. Oprócz tego Straż Miejska, Inspekcja weterynaryjna a już w szczególności Policja powinna udzielić informacji jak zareagowała na zgłoszenie im przestępstwa w czwartek! Niestety Legnica jest siedzibą bezprawia i samowolki jeśli chodzi o ochronę zwierząt (chociażby ostatni przypadek pozostawienie bez pomocy potrąconego psa Gucia przez SM i nic - komendant nie wyciągnął jak widać żadnych wniosków)...

    OdpowiedzUsuń